czwartek, 2 czerwca 2016

Prawdziwa historia o statywie.


Okazuje się że historia ze statywem wcale nie była taka jak podają nam media. Adele wyjaśniła wszystko co wydarzyło się na koncercie.
"Krążyły historie o mnie że nakrzyczałam na fankę... Chce powiedzieć że ona miała ze sobą cholerną profesjonalną kamerę na statywie. Ochrona wielokrotnie ją ostrzegała ale ona cały czas ją chowała. Ja osobiście nie mam problemu abyście nagrywali mnie swoimi telefonami ale ona nagrywała cały koncert profesjonalnie. Ale tak w ogóle to my jesteśmy ok, nawiązałyśmy kontakt wzrokowy i pośmiałyśmy się na koniec. "


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz